Topobiografia

Mapa Leopolda Tyrmanda (1920-1985) składa się z dwóch części: mapy wycinka półkuli północnej oraz planu Warszawy. Biografia pisarza dość wyraźnie dzieli się na cztery okresy, które można wpisać w te dwa przedstawienia przestrzenne. Dzieciństwo i okres młodzieńczy spędza w stolicy Drugiej Rzeczypospolitej, skąd wyjeżdża na studia do Paryża w 1938 roku. Nie licząc, siłą rzeczy wydłużonych, wakacji 1939 roku, cały następujący i związany z drugą wojną okres przebywa pisarz poza Warszawą: w Wilnie, w Niemczech i Skandynawii. Na stałe do Warszawy wróci po wojnie, w 1946 roku i będzie w niej mieszkał do ostatecznego wyjazdu z Polski w marcu 1965 roku. Po krótkim okresie podróży po Europie i pobycie w Izraelu w 1966 pisarz znalazł się w Stanach Zjednoczonych, gdzie osiadł na stale, przeprowadzając się z wschodniego wybrzeża (Nowy Jork, potem New Canaan w stanie Connecticut) na Środkowy Zachód (Rockford w stanie Illinois). Napięcie między tymi okresami czasoprzestrzennymi jest kluczowe dla zrozumienia fenomenu tej biografii, ale ma jednocześnie wyraźne przełożenie na literaturę przez Tyrmanda uprawianą. Być może najlepiej wyraził to sam pisarz w jednym z wywiadów udzielonych na cztery lata przed śmiercią, mówiąc o sobie:

człowiek, który mógł opisać ulicę Żelazną – wyjechał. Jak on mógł to nam zrobić? Tu, w Rockford, ulicy Żelaznej nie ma. Prozę mogłem robić tylko tam.

(Mariusz Ziomecki, Gdzie tu Stasia? Rozmowa z Leopoldem Tyrmandem)

Mapa Tyrmanda stara się łączyć cechy mapy biograficznej i mapy twórczości, wskazując na różnorodne przecięcia zachodzące między tymi obszarami, przecięcia, które zobaczyć można także w przestrzeni.

Wycinek półkuli północnej świata, który zaprezentowaliśmy obejmuje przede wszystkim Europę oraz wschodnią część Ameryki Północnej. Kontynenty są do siebie zbliżone nie tylko ze względu na ograniczenia techniczne czy niechęć do zmniejszania skali całości. Chodziło nam także o bliskość związku pomiędzy oboma kontynentami i siłę oddziaływania tak ważnych dla Leopolda Tyrmanda miejsc jak Nowy Jork czy Nowy Orlean (ale także siłę całościowego mitu Ameryki, na różny sposób obecnego choćby w Złym). Trzecia lokalizacja, peryferyjne miasto w Illinois, gdzie mógł uprawiać swoją konserwatywną krytykę kultury i społeczeństwa Zachodu, jest punktem dojścia jego drogi (mimo śmierci w czasie urlopu na Florydzie). Jeśli istnieje jakieś ogniwo pośrednie, które przyczyniło się do odkrycia Ameryki i jazzu przez Tyrmanda stosunkowo wcześnie (poza lekturową i kinową inicjacją w świat westernów), to jest nim z kolei Paryż, w którym przebywał rok na studiach i o tej formującej jego roli wielokrotnie nas w swoich tekstach informował.

Inną ważną sekwencję mapy świata Tyrmanda wyznacza jego trajektoria wojenna. Wilno, Niemcy, okupowana Norwegia i Dania. Każde z tych miejsc znalazło odzwierciedlenie w twórczości, chociaż Wilno i Kopenhaga raczej jako interesujące wzmianki, które nie stały się z określonych powodów kanwą literackiego mitu, toteż wiemy o nich zdecydowanie mniej. Interesujące jest tu rozpoznanie miejskiej inności, europejskiej egzotyki w przestrzeniach nie tak znowu odległych od ziem polskich. Wreszcie trzecią grupę miejsc na mapie świata stanowią dwa szczególne, chociaż tak bardzo różne, punkty na mapie Polski powojennej: Darłowo i Kraków. Pierwsze z nich jako miejsce akcji Siedmiu dalekich rejsów, przepiękne dekoracje swoją urodą przypominające zachodnioeuropejskie miasteczka, sceneria romansu. Drugie to miasto, w którym pisarz bywa często w czasach stalinowskiej nocy i swojej współpracy z „Tygodnikiem Powszechnym”, wyraz jego aspiracji i łączności ze światem przedwojennej inteligencji i arystokracji.

Podkładem dla mapy Warszawy postanowiliśmy uczynić z kolei wariację na temat słynnego Planu Dzielnic Centralnych miasta stołecznego Warszawy z roku 1955 roku. Wydana z okazji Światowego Festiwalu Młodzieży mapa oddaje strach (przed wyimaginowanym wrogiem, ale i rzeczywistymi służbami kontrolującymi życie zawodowe) i absurd życia w totalitarnym mieście, a jednocześnie jest paradoksalnym świadkiem odwilży w kartografii powojennej (to, że się w ogóle ukazał po kilku latach niepublikowania w całości planów miast i że całkiem wiernie oddawał przestrzeń, mimo bardzo ubogiej legendy i zachwiania proporcji ulic było wydarzeniem bez precedensu w świecie ówczesnych map do użytku powszechnego). Jego umowność (Warszawa nie wygląda jak Warszawa, ale jest obrazem Warszawy) dobrze komponuje się z wydanym w tym samym, niewątpliwie przełomowym dla twórczości Leopolda Tyrmanda, roku 1955 Złym (festiwalowy plan miasta był również omawiany w kontekście dzieła powieściowego Tyrmanda przez Romana Dziewońskiego w książce W cieniu „ZŁEGO”).

Ubóstwo podkładu mapy Warszawy Tyrmanda korespondujące z ubóstwem wspomnianego planu zostaje przełamane przez gąszcz różnokolorowych ikon naśladujących znaki kartograficzne, zarówno typowe symbole stosowane w legendzie planów miast, jak i również używane często w mapkach dla turystów rysunki charakterystycznych zabytków czy obiektów godnych uwagi z innych powodów. W istocie rzeczy znaki te, kryjąc określone informacje, układają się w kolorowe trasy tematyczne. Pierwszą z nich w sensie chronologiczny jest trasa przedwojenna, mająca nieco osobny status. Warszawa międzywojenna oraz ta findesiecle’owa stanie się bardzo ważnym źródłem postawy pisarza, na łączności z tymi okresami ufundowany zostaje napisany świat Leopolda Tyrmanda w okresie powojennego pobytu w stolicy Polski: przede wszystkim Zły, liczne teksty prasowe i zapisy z Dziennika 1954. Mimo dużej idealizacji miasta sprzed 1939 (które przecież zdecydował się opuścić, wybierając inne miejsce do studiowania), bardzo mało wiemy o tym okresie w biografii twórcy (chociaż dzięki wydanej w 2016 roku biografii Marcela Woźniaka już nieco więcej). Trasa ta jest próbą sprostania temu paradoksowi. Trzeba tu także dodać, że cień Warszawy przedwojennej kładzie się na innych trasach i punktach w ich ramach opisanych (choćby trasie kinowej).

Pozostałe trasy (bazarowo-ciuchowa, jazzowa, kinowa, knajpiana, komunikacyjna, mieszkaniowa, prasowa, samochodowa, sportowa, teatralna) układają się w świat rozrywek, obserwacji i zatrudnień Leopolda Tyrmanda i jego bohaterów. Każdy z punktów-wpisów ma charakter zestawu cytatów i komentarzy do nich. Wszystkie one budują opowieść o codzienności Warszawy, trudnych realiach doświadczanych w niej, a jednocześnie o sile literackiej mitologizacji, mieście, które stanowi

 przecudny antykwariat pełen wzruszeń i zachwytów.

(List z Warszawy)

(IP)