Plac Parysowski – garbarnia Temler i Szwede

„Przeciął uliczkę, której zamglony wylot prowadził na ogrodowe działki, gdzie stały wachy, i skręcił między ceglaste budynki. Zza szczytów i frontonów, powycinanych w zęby i wieżyczki, wznosił się komin i jak potężny pień wrastał w skłębione dymem niebo”.

(Ludwik Hering)