W stronę Teatru Osobnego

Tarczynska_w_Hybrydach_afisz

Afisz zapowiadający przedstawienia Teatru z Tarczyńskiej w klubie studenckim Hybrydy w 1957 roku – jako eksponat na wystawie Warszawa Białoszewska (te leżenia, latania i transe…), przygotowanej w 2013 roku przez Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie. Fot. Maciek Bociański/ML

*

W repertuarze: premierowe spektakle trzeciego programu – pod wieloma względami przełomowego. Z jednej strony był to pierwszy program, którego premiera odbyła się poza murami mieszkania przy Tarczyńskiej 11 (bo w Hybrydach właśnie), z drugiej strony – ostatni, przy którym współpracowali ze sobą Stefański i Białoszewski; poróżniły ich przekonania na temat estetyki przedstawień (w sporze tym Stefański bronił teatru przed bylejakością, a Białoszewski bronił bylejakości w teatrze). Wkrótce – na fali „niezdrowego współzawodnictwa”, które zdaniem Stefańskiego podsycali „ludzie, którzy chcieli lansować Mirona Białoszewskiego jako poetę” – ich drogi się rozeszły. Miron Białoszewski wraz z Lu. i Lu. (Ludmiłą Murawską i Ludwikiem Heringiem) w 1958 roku powołali Teatr Osobny w nowo otrzymanym przez Białoszewskiego mieszkaniu przy placu Dąbrowskiego 7 m. 13. Lech Emfazy Stefański wraz z Bogusławem Choińskim i Marią Fabicką próbowali działać samodzielnie, wystawiając w 1958 roku nowy program pod hasłem „konwencji tożsamości” („Dopiero bez Mirona Białoszewskiego Teatr na Tarczyńskiej ostatecznie wykrystalizował rezultat swoich poszukiwań” – będzie po latach wspominał Stefański).

Niedługo okazało się jednak, że rozłam zaszkodził obu stronom konfliktu. Teatr na Tarczyńskiej bez Białoszewskiego tracił na znaczeniu i popularności, a Teatr Osobny siłą rzeczy nie mógł korzystać z wyjątkowego genius loci mieszkania na Tarczyńskiej, przez co publiczność nie odnajdywała „tamtej atmosfery”, twórcy zaś byli mniej skłonni do improwizacji i eksperymentów. W Teatrze Osobnym w ciągu pięciu lat jego istnienia – oprócz sztuk z Tarczyńskiej i Hybryd – wystawiono tylko dwa nowe programy: jeden oparty na twórczości trojga założycieli i jeden „klasyczny”, złożony z fragmentów Wesela Wyspiańskiego, Kleopatry Norwida, Kordiana Słowackiego, Dziadów Mickiewicza i Hamleta Szekspira.

Kolejny program również miał opierać się na adaptacjach „klasyki” – Kupca weneckiego Szekspira i Idioty Dostojewskiego – ale nigdy nie został wystawiony. W 1963 roku Teatr Osobny – jak twierdził Białoszewski – „sam ustał”, choć wpływ na rozwój wypadków mogły mieć nieporozumienia, do których dochodziło między Białoszewskim a Heringiem i Murawską.

W 1971 roku Państwowy Instytut Wydawniczy opublikował zbiór dramatów pt. Teatr Osobny 1955–1963 firmowany nazwiskiem Mirona Białoszewskiego. Publikacja ta samym swoim kształtem utrwaliła dwa mylne mniemania na temat działalności teatralnej Mirona Białoszewskiego. Po pierwsze, włączała dorobek Teatru na Tarczyńskiej do historii Teatru Osobnego (wymownym tego znakiem jest zakres dat i ciągła numeracja programów, z których na placu Dąbrowskiego premierę miały tylko „czwarty” i „piąty”). Po drugie, umniejszała, a właściwie wręcz negowała wkład współtwórców obu teatrów: nie dość, że wstęp do tomu, napisany – jak w 1977 roku na łamach „Dialogu” (nr 11) przyznał sam Białoszewski – przez Ludwika Heringa, został podpisany inicjałami M.B., to antologia uwzględniała wyłącznie utwory Białoszewskiego (oraz kilka sztuk Heringa, przypisanych jednak Białoszewskiemu!). Tłumaczenie i wyjaśnianie obu krzywdzących uproszczeń trwa właściwie do dziś.

(MB, ŁB)